sobota, 1 lipca 2017
Sesja noworodkowa 17-dniowego S.
Sesja noworodkowa 17-dniowego S. była fajnym wyzwaniem. Na narodziny S. oprócz rodziców, w domu czekał pies. Rodzice bardzo chcieli by ich futrzasty członek rodziny również uczestniczył w sesji. Bardzo lubię takie sesje, choć nie ukrywam, że czasem są dużym wyzwaniem. Okazało się, że C. to duży i piękny owczarek. Dla bezpieczeństwa małego S. i aby pies się nie stresował bliskim kontaktem z nowonarodzonym członkiem jej stada, postanowiłam, że ich wspólne zdjęcie wykonam metodą kompozytową.Tzn. wykonałam dwa zdjęcia i w postprodukcji połączyłam w jedno. Gdy S. jadł mleczko w ramionach mamy, ja z tatą robiliśmy zdjęcia psa. Gdy S. już był gotowy przyszła kolej na jego ujęcie. Dzięki temu dziecko i pies nie byli koło siebie podczas wykonywania ich wspólnego ujęcia. Zdradzę Wam, że bardzo często tak robię w przypadku starszego rodzeństwa (2-3 latków), które jest jeszcze za małe by współpracować z kilkudniowym maluszkiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz