To już nasze drugie spotkanie z tym przystojniakiem, jego rodzicami i najlepszym przyjacielem.
Zawsze ciężki mi uwierzyć i pogodzić się z tym, że rok miną tak szybko. S. obchodził swoje pierwsze urodziny a jeszcze niedawno był taki maleńki na swojej sesji noworodkowej.
Jeśli chcecie sobie przypomnieć i sprawdzić jak bardzo się zmienił to zdjęcia z tamtego dnia znajdziecie ty: Sesja noworodkowa 17-dniowego S.
Zwykle z okazji pierwszych urodzin wykonuję sesje cake-smash. Tym razem pominęliśmy ten punkt programu i skupiliśmy się na ujęciach rodzinnych i z wspaniałą psiną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz